Morze Bałtyckie to jeden z najchętniej wybieranych kierunków wakacyjnych. Unikalne piaszczyste plaże przyciągają tłumy, żądnych słońca i szumu fal, turystów. Z kolei panującym tutaj mikroklimatem nie pogardzą rodziny z dziećmi czy kuracjusze sanatoryjni. Jest jod, jest moc. Niestety, kto odpowiednio wcześniej nie zarezerwował sobie jakiejś kwatery, w trakcie sezonu może mieć nie lada problem by coś znaleźć. Noclegi nad morzem rozchodzą się bowiem jak ciepłe bułeczki. Hotele, pensjonaty, prywatne kwatery i campingi w miesiącach czerwiec-sierpień przeżywają prawdziwe oblężenie. Obłożenie jest maksymalne i tylko czasami pojawiają się jakieś pojedyncze „okienka”, które szybko są wyłapywane i rezerwowane. Apartamenty nad morzem, którymi Polacy z roku na rok interesują się coraz bardziej, również są rezerwowane naprzód na kilka-kilkanaście miesięcy. Ponieważ oferują zazwyczaj wysoki standard wykończenia za relatywnie niską cenę (w porównaniu z luksusowymi hotelami), są chętnie wybierane przez rodziny z dziećmi. Ofert na noclegi nad morzem najlepiej szukać przez internet (uważając na oszustów), w prasie lokalnej lub ogólnopolskiej. Wiele rezerwacji można dokonać także przez różne portale turystyczne i „hotelarskie”. Najlepiej jednak dokonywać ich odpowiednio wcześniej. Nie tylko zapewni nam to spokój na wakacje ale też na pewno pozwoli zaoszczędzić trochę grosza. Rezerwacje w środku sezonu są bowiem sporo kosztowniejsze od tych poza miesiącami wakacyjnymi. Jeśli nie mamy dzieci w wieku szkolny, może warto wybrać się nad morze poza sezonem? Wtedy bez problemu znajdziemy miejsce właściwie wszędzie.